Animowana historia depresji |
![]() Historia depresji opowiedziana za pomocą animowanego filmu. Autorem filmu jest cazwis, dwudziestolatek z Anglii. Tutaj możecie zobaczyć więcej jego filmów. Film w języku angielskim, tłumaczenie znajduje się poniżej. Tłumaczenie: Cześć, mam na imię Cas. Mam 19 lat, niedługo skończę 20. Przez ostatnie 1,5 roku chorowałem na depresję. Mogę przyznać, że depresja jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, z którymi musiałem się zmierzyć do tej pory w swoim życiu. Bardzo trudno tkwić w stanie, w którym ciągle musisz sobie radzić ze swoim brakiem pewności siebie i niepokojem. I nie możesz od tego uciec. Jedną z najdziwniejszych rzeczy, jakie odczuwałem przez depresję było to, że byłem trochę jak duch. Nie mogłem zasnąć, a jeśli spałem, to miałem koszmary, nie mogłem się skoncentrować, nie mogłem udzielać się towarzysko, nie mogłem jeść - straciłem apetyt i to było okropne. Kiedy tak się czujesz, to odizolowuje Cię od innych ludzi i zmienia w zombie. Chcę tylko powiedzieć, że nie miałem nigdy problemu ze smutkiem czy poczuciem nieszczęścia, nie był to dla mnie problem. W depresji najbardziej nieprzyjemne jest to, że te uczucia czasem są tak przytłaczające, że utrudnia to normalnie funkcjonowanie. Nie możesz jeść ani spać, ani robić innych rzeczy, które lubiłeś robić. To bardzo trudne. Łatwo wtedy popaść w błędne koło. Zaczynasz czuć się źle i zaraz potem czujesz się źle z powodu tego, że jest Ci źle i czujesz, że nie ma ku temu żadnej przyczyny, albo to dlatego, że jesteś głupi albo nie lubisz siebie. I to się powtarza, wciąż od nowa i od nowa, aż w końcu jest Ci niedobrze. W parku niedaleko mnie jest ławka, gdzie często przesiadywałem. Były dni, kiedy czułem się bardzo wyobcowany i nie umiałem sobie z tym poradzić. Nie mogłem dopuścić, aby ktokolwiek dowiedział się o tym, jak się czuję, więc po prostu uciekałem w to miejsce, chowałem się tam. Złościłem się i jednocześnie wstydziłem - nie mogłem zrozumieć tego, co czuję, myślałem, że jestem tylko głupim nastolatkiem, który nic nie wie o życiu. Myślałem: "Jestem żałosny", "Nikt nie może się o tym dowiedzieć", "Dorośnij!", "Idiota". Jest na świecie wielu ludzi, którzy przeszli dużo większe piekło niż ja i udaje im się z tego wyjść, więc jakie mam prawo by zachowywać się jak rozkapryszone dziecko? Kiedy teraz spojrzałem wstecz na tego smutnego dzieciaka, którym byłem i który tak bardzo się nienawidził, zauważyłem, jak daleką drogę przeszedłem. Gdybym mógł cofnąć czas i dać sobie parę rad, to miałbym teraz sobie tyle do powiedzenia! Jedyne, co mogę teraz zrobić, to wypunktować to teraz tutaj. Po pierwsze, staraj się być tak praktyczny, jak tylko możesz - staraj się zajmować swoje myśli czynnościami. Jedną z najważniejszych jest aktywność fizyczna. Nie lekceważ mocy endorfin. Czasami pójście na spacer może być bardziej pomocne niż jakiekolwiek lekarstwo. Kolejną rzeczą, na jaką zwróciłbym uwagę jest szukanie pomocy. Nie obawiaj się tego. Znajdź kogoś, z kim możesz porozmawiać. Czasem wydaje nam się, że nie chcemy rozmawiać o tym z nikim z naszych bliskich, warto więc znaleźć kogoś zaufanego, komu można się zwierzyć. To naprawdę może pomóc. Następną rzeczą jest bycie miłym dla samego siebie. Nie złościłbyś się na nikogo za to, że jest chory albo się krzywdzi, więc nie rób tego sobie. Czasem to normalnie, że czujesz się tak, jak się czujesz. Kolejną rzeczą, o której chciałbym wspomnieć jest to, aby nie czuć się odosobnionym w swoim cierpieniu. Jest wielu ludzi, którzy czują się tak samo jak Ty, ale każdy radzi sobie z tym inaczej. Jednym pomagają leki, innym psychoterapia, dla innych jedno i drugie, a dla jeszcze innych żadna z tych rzeczy. Po prostu musisz odkryć, co pomaga Tobie. I nie wstydź się. Depresja to choroba i może przydarzyć się absolutnie każdemu. Niektórzy ludzie w ogóle nie potrafią zrozumieć, dlaczego to dotknęło właśnie ich… Cierpienie jest względne. Nie ma jednego cudownego leku na depresję - to coś, nad czym musisz pracować każdego dnia i nabierać coraz większej pewności w radzeniu sobie z tym wielkim czarnym potworem. |